środa, 29 grudnia 2010

Tru:Funkowy wywiad z Lebroskiem

Tru:Funk: Cześć James. O ile wiemy, nadchodząca impreza Tru:Funk będzie Twoją pierwszą wizytą w Polsce, zgadza się?

Lebrosk: Tak, to będzie mój pierwszy raz w Polsce. Planowalem odwiedzić Wasz kraj ze znajomymi kilka lat temu, ale nic z tego nie wyszło, więc naprawdę cieszę się na ten przyjazd.

Tru:Funk: Skąd się wziął Lebrosk? W jaki sposób powstała ta nazwa? Jakie były Twoje początki jako DJa?

Lebrosk: Nie mam pojęcia skąd wzięła się dokładnie ta nazwa, ale pamiętam, że nagrywając mixtape'y w połowie lat 90-tych, podczas studiów, używałem właśnie takiej nazwy. Kiedy nadeszła chwila, by zagrać pierwszą imprezę i podać swoją ksywkę na pierwszą ulotkę przypomniałem sobie nazwę Lebrosk, i tak już zostało. Jest także dosyć unikalna, więc nie miesza się z innymi ksywkami DJi, choć ostatnio Google zaczęło łączyć ją z seksowną w latach 80-tych aktorką Kelly LeBrock z filmu 'Dziewczyna z komputera' (org. 'Weird Science' - wszyscy chyba znamy możliwości polskich interpretatorów tytułów filmów obcojęzycznych - TF).

Jeśli chodzi o moje początki, to wkręciłem się w Big Beat jakoś w połowie lat 90-tych po tym jak zobaczyłem na żywo Chemical Brothers supportujących Oasis na festiwalu Knebworth. Nigdy wcześniej nie słyszałem muzyki tanecznej z połamanym bitem i momentalnie się zakochałem w tym brzmieniu. Potem zainteresowałem się takimi labelami jak Skint, Wall Of Sound, Freaskanova i od tamtej pory cały czas śledzę co się dzieje na breakowej scenie.

Tru:Funk: Skąd bierzesz pomysły na numery, które tworzysz?

Lebrosk: Myślę, że dużo mashupów i bootlegów powstaje przez zabawę z dekami (zwykle po kilku drinkach!). Miksujesz razem parę numerów i nagle zdajesz sobie sprawę, że wokale idealnie pasują do drugiego numeru. Tak było w przypadku mojego ulubionego mashupu 'I know you got Ooh Wee!' (http://soundcloud.com/lebrosk/lebrosk-i-know-you-got-ooh-wee
- TF), te dwa numery po prostu idealnie do siebie pasowały. Kilka bootlegów, które zrobiłem wcześniej w 2010 roku zostało zauważonych przez innych producentów i zostalem poproszony o zrobienie kilku remixów dla labelu Warriorz, z których jeden to remix 'Pale The Kid' z Rorym Hoy'em.

Tru:Funk: Niektórzy z członków ekipy Tru:Funk zajmują się robieniem muzyki, więc musimy zadać Ci to pytanie:
Jakiego sprzętu używasz do produkcji muzyki? Jaki jest Twój zestaw studyjny?


Lebrosk: Zacząłem używając Cool Edit Pro lata temu do nagrywania mixtape'ów, potem przeszedłem na Sony Acid i zacząłem tworzyć mashupy, a teraz używam Abletona.
Muszę się jeszcze wiele nauczyć, ale ta nauka to świetna zabawa.

Tru:Funk: Czy ilość bootlegów i mashupów, jakie stworzyłeś w jakikolwiek sposób wpłynęła na Twoja karierę?

Lebrosk: Zdecydowanie. Miksy i audycje radiowe to moim zdaniem doskonałe narzędzia promocyjne. Mój pierwszy zagraniczny występ to zasługa kolegi z Rumunii Meeloox'a, który po usłyszeniu mojego seta umieszczonego na jakimś forum skontaktował się ze mną, gdy podróżowałem po Nowej Zelandii i zapytał czy byłbym zainteresowany zagraniem na rozgrzewkę przed A-Skillzem w Rumunii. Oczywiście, że byłem! Krótko po tej imprezie odezwał się do mnie Andi z Ramp FM i zapytał o poprowadzenie audycji na antenie tego radia. Po drodze poznałem wielu wspaniałych ludzi i z wieloma się zaprzyjaźnilem.

Tru:Funk: Jak to się stało, że wpadłeś na pomysł stworzenia audycji 'Funk Sessions' w Ramp FM?

Lebrosk: Kiedy zacząłem grywać w barach zdałem sobie sprawę, że stylistyka nu skool breaks jest trochę zbyt ciężka, więc zacząłem kolekcjonować bardziej funkowe winyle breakowe. Takie labele jak Good Groove, Manmade i Hot to Trot stawały się coraz popularniejsze i cała scena zaczęła ożywać. Grałem coraz więcej funkowych numerów i bootlegów i kiedy zostałem poproszony o zrobienie audycji zdecydowałem się postawic na funkową stronę breaków.
Dzisiaj gram dużo więcęj styli muzycznych w swoich audycjach włączając breakbeat, house, drum & bass i dubstep, jednak staram się utrzymywać to wszystko funky.

Tru:Funk: Czy są jacyś artyści, których szczególnie podziwiasz?

Lebrosk: W 2010 pojawiło się wiele wspaniałych talentów, więc jest duży wybór, ale osoby, których produkcji będę najbardziej oczekiwał w 2011 roku to Some DJ, Totalcult i Delimentary. Some DJ wydaje się być w stanie ogarnąć każdy styl, gram ostatnio dużo jego numerów i ludzie je uwielbiają. Produkcje Totalculta robią się coraz lepsze im więcej ich robi, a jego ostatni release 'So Much Trouble' jest dokładnie taki jak bym go sobie wyobrażał.
Jeśli chodzi o Delimentary, to parę miesięcy temu widziałem jeden z jego filmów na Facebooku i naprawdę spodobał mi się jego styl oraz to, w jaki sposób używa najnowszej technologii, by grać niesamowite sety.

Tru:Funk: Jak wygląda scena Funky Breaks w UK?

Lebrosk: Ta scena ma jeszcze długą drogę przed sobą, ale naprawdę uważam, że się rozwija. Potrzeba więcej osób organizujących imprezy w UK, bo widzę jak bardzo ludziom podoba się stylistyka Nu Funk/Ghetto Funk i to naprawdę pozwala tworzyć niesamowitą atmosferę. Myślę, że ta stylistyka wyróżnia się i daje ludziom szansę pobawienia się na imprezach przy innej muzyce niż house, który jest obecnie grany w 90% miejsc.

Tru:Funk: Jak myślisz, w którą stronę pójdzie scena Nu Funk w roku 2011? Czy będzie to Ghetto Funk czy raczej Disco Breaks?

Lebrosk: Dobre pytanie. Nowy styl Ghetto Funk jest świetny, ponieważ jest w nim więcej elementow klubowych dzięki brudnym liniom basowym ('dirty basslines'), natomiast styl Disco Breaks, którego pionierem są takie osoby jak Kid Stretch, jest idealny do grania w mniejszych miejscach, dziewczyny wspaniale reagują na disco

Tru:Funk: Jaki był Twój Tru:Funkowy Numer Roku 2010 :) ?

Lebrosk: Musi to być 'Dreamer' Featurecasta, świetny numer!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz